Vienna Harvey (18
lat) http://republika.pl/blog_mq_4601321/6918304/tr/g6756.jpg
Inez Hall (19 lat)
http://wd3.photoblog.pl/np2/201104/72/92547642.jpg
Katia
Harvey (13 lat) http://m.onet.pl/_m/851bf33b984070aca7cf3ca4a961cffb,62,37.jpg
One
Direction (Niall Horan 19 lat, Harry Styles 18 lat, Zayn Malik 19 lat, Liam
Payne 19 lat, Louis Tomlionson 21
lat) https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTCIJmlwC605rffQwwc_rayBtB9RBAyqEvZEbN1cVf9hjkLsab8
*****************************************
Rozdział 1
- Wstawaj Vienna! Za
godzinę wyjeżdżasz! – Katia obudziła mnie – no ruszaj się!!
Wypełzłam niechętnie z łóżka. Poszłam do łazienki, ogarnąć
się i ubrać. Dopakowałam wszystkie rzeczy i
zeszłam na dół na śniadanie. Po
kazaniu rodziców pożegnałam się z nimi i z siostrą. Tata wsadził już wszystkie
bagaże do mojego auta ( oo! Jak to fajnie brzmi! MOJE AUTO.!).
- To ja się zbieram – podeszłam jeszcze raz do mamy i
przytuliłam się do niej. Potem to samo zrobiłam z tatą. Na końcu Katia – mała,
za tydzień się widzimy. Trzymaj się- wróciłam do samochodu. Przekręciłam
kluczyki w stacyjce i wyjechałam z podwórka machając przy tym do rodziny.
Przypomniało mi się, że nie mam ustawionego GPS’a więc stanęłam na poboczu, aby
ustawić adres. Mimo, że jeździłam tam już wiele razy, bo nawet 2 razy podczas
jednych wakacji, i drogę znałam na pamięć, to wolałam mieć „pomocnika”. Podróż
trwała 3 godziny, bo były ogromne korki. Gdy dojechałam na miejsce, zaparkowałam
auto i nie zabierając żadnych bagażów ruszyłam w stronę budynku. Zbliżając się
do wejścia, drzwi się otworzyły a na zewnątrz wyskoczyła Inez, moja
przyjaciółka, którą poznałam 5 lat temu, kiedy po raz pierwszy byłam na obozie.
Inez rzuciła się na mnie. W końcu udało się wejść do budynku, gdzie poznałam
resztę kadry :
*Marika(19 lat) i
Josh(20 lat) oraz Andrew (20 lat) i Lucy (20 lat) – trenerzy tańca
towarzyskiego
* Cassia (18 lat)
i Matt (19 lat) – trenerzy aerobiku
* Suzan (25 lat) i Olly (27 lat) – opiekunowie dodatkowi,
pilnujący grupy.
Ja i Inez jesteśmy
trenerkami Hip-hop’u .
Okazało się, że przyjechałam ostatnia. Razem z Matt’em
poszłam do samochodu po bagaże. Rozpakowałam się w pokoju, w którym mieszkam
razem z Inez. Następnie poszłam na stołówkę, gdzie dostaliśmy obiad ( kotlet z
kurczaka, ziemniaki i surówka). Poznaliśmy kucharki – Tashę i Laylę – które
okazały się całkiem fajnymi paniami. Po skończonym posiłku zegar wskazywał
godzinę 15:00. W tym momencie do sali wszedł Paul – organizator całego obozu.
Miły, czterdziestoletni facet.
- Witajcie – uśmiechnął się do nas – jak już wiecie, na
obozie będą jeszcze niespodziewani goście. Przyjadą w godzinach wieczornych.
Będą on mieli rolę animatorów. Więcej
wam nie powiem. Zajmijcie się sobą, obozem. Co chcecie. Macie w końcu cały
tydzień. – pomachał nam na pożegnanie i wyszedł z Sali, zanim ktoś zdążył się
odezwać.
- no to tak, trzeba podzielić grupy – rozmowę zaczął Josh
- najlepiej podzielić uczestników na 4 grupy – 2 z hip-hop’u
i 2 z tańca towarzyskiego – w każdej dziedzinie będą dwa podziały wiekowe –
pierwszy, od 13 do 15 lat i drugi, od 16
do 18 lat – Olly chyba wszystko rozplanował wcześniej – na szczęście
uczestnicy zaznaczali na kartach zgłoszeniowych, jaki taniec wybierają. Od was
zależy jaki przedział wiekowy chcecie kierować.
- ja chcę starszą grupę! – wyrwałam się – Inez – spojrzałam
na nią – ty bierzesz młodszych
- mi tam pasuje –
uśmiechnęła się
- Ja i Josh bierzemy młodszych, ok? – tym razem Marika
zabrała głos. Druga para „towarzyska” pokiwała głową na znak, że się zgadzają –
Cassia i Matt, wy się rozdzielcie jak wam pasuje.
- Matt , bierze młodszych! – gdy Cassia mówiła to, zerwała
się z miejsca.
Suzan i Olly nie dzielili się, bo jak uznali „i tak będziemy
musieli się zmieniać”. Wszystko pasowało. Postanowiliśmy wybrać motyw przewodni
obozu. Padały różne propozycje, np.:
Smerfy, zające, Hannah Montana (?!). Zdecydowaliśmy, że poczekamy na
naszych „nieznajomych”. Gdy czekaliśmy, poznaliśmy się lepiej. Około 18:30 na
placu zaparkowało duże, czarne auto, z którego wysiadł czarnoskóry mężczyzna
, w garniturze. Kadra wysłała mnie i
Cassię, aby przywitać „nieznajomych”.
Wyszłyśmy przed budynek, a facet, który przedtem
wyszedł z auta podszedł do nas.
__________________________________________________________________________
Więc mamy jedynkę :D
W następnym rozdziale pojawią się już chłopcy.
Jeżeli kogoś ciekawi, skąd wzięłam pomysł na takie opowiadanie, to tak :
Kocham taniec, sama jadę na obóz taneczny w wakacje (jaay!), "oglondnęłam" "Camp rock" (xd).
Myślę, że to starczy. Jeśli ktoś chce się czegoś jeszcze dowiedzieć, to piszcie w komentarzach, lub na twitterze - @alutka1999
pozdrawiam, Alina ;*
Super . :)
OdpowiedzUsuń